5. grudnia 2017 09:30
W imieniu klubu GTS Rusocin zwracamy się z prośbą o wsparcie naszej drużyny w zbiórce na nowy sprzęt sportowy. Niestety późnym wieczorem 1 grudnia nieznany sprawca bądź sprawcy podpalili szatnie na naszym boisku.
W wyniku tego pożaru zniszczeniu uległy pomieszczenia służące na co dzień nie tylko seniorom lecz także dzieciom trenującym u nas na obiekcie oraz sprzęt sportowy. Z tego miejsca zwracamy się do Was wszystkich fanów piłki nożnej o wsparcie naszego klubu w tym trudnym momencie. Z góry serdecznie dziękujemy za każdą nawet najmniejszą wpłatę!
Zbiórka prowadzona jest na stronie https://zrzutka.pl/kmpga6
Komentarze:~znawca tematu (niezalogowany) 05.12.2017, 13:51
Już dawno pani wójt powinna przyznać wam środki na normalne zaplecze socjalne. Dotychczas na stadionie goście nie mieli się gdzie przebierać a sędziowie w waszym magazynie. Jak dostaliście licencję na klasę okręgową to chyba tylko wy wiecie. Trzeba cisnąć wójtową aby wybudowała budynek socjalny z prawdziwego zdarzenia. Radny Karol musi wiercić dziurkę....
~futbolista (niezalogowany) 05.12.2017, 17:51
zadnych pomocy od miast i powiatow, to powinno byc w gestii Pom.ZPN ! i basta. w tym takze pomoc winna byc udzielona przez najbogatsze kluby tegoz Zwiazku. w tym uwidoczni sie brac i rodzina pilki noznej, a takze to, ze
podworkowy nacjonalizm jest glupota i nie poplaca !
~Ave GTS (niezalogowany) 06.12.2017, 06:42
Niestety władzę od 15 lat (lub więcej) zwodzą nas. Licencja na KO była bo szatnie i natryski były w szkole w Rusocinie z czego korzystali i przyjezdni i sędziowie.
Pani wójt twierdzi że ze sa środki w budżecie na 2018 rok. Jednak czy coś z tego będzie to okaże się w przyszłym roku 😐
~GTS (niezalogowany) 06.12.2017, 08:17
Wiercenie dziurki nic nie da. Wójtowa obiecuje obiekt od conajmniej 15 lat i nadal nic praktycznie się nie dzieje. Z tego co udało się nam ustalić do tej pory to powstał projekt a na 2018 rok w budżecie mają zapisane środki na budowę obiektu.
Odnośnie licencji na KO to szatnie i prysznice były zapewnione w pobliskiej szkole, z czego korzystały drużyny oraz sędziowie.
~korek (niezalogowany) 06.12.2017, 20:45
A gdzie wasze krzesełka dla publiczności potrzebne na klasę okręgową? Sędziów też zawsze można było spotkać w blaszaku a nie w szkole
nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Są one wyłącznie opinią autorów. Komentarze zawierające treści obraźliwe lub wulgarne będą usuwane.